19 września 2007

Kamieniec - Nadzieja i rozczarowanie

Kamieniec Podolski to jednak zadupie. I to przez duze Z. Niciewo tam do raboty. Normalnie nic sie nie dzieje, nuda panie, az sie chce szybko wyjechac. Sama twierdza i starowka w remoncie to za malo zeby sie zostac o godzine dluzej. Co gorsza zadnych sensownych ludzi nie mozna poznac! A to juz bardzo niedobrze.
Nie polecam rowniez post sowieckiego hotelu "Ukraina" gdzie w pokojach wieje jak na centralnym a kible zyja wlasnym zyciem. Warto rowniez nadmienic ze tutaj znajdowala sie pierwsza toaleta "na Malysza" w tej trasie.
Z wyjazdem rowniez nie bylo letko. Kierunek - Odessa. Ale okazalo sie ze pociagi kursuja jak im sie zachce i to w dni powszednie jedynie, wiec ratowalem sie autobusem rejsowym. Niestety legalne bilety w kasach nie do zdobycia. Musialem sypnac groszem samemu kierowcy to mnie jakos upchal do autokaru. Dosc powidziec ze skosil mnie 2x wiecej niz normalnie ale i tak mialem szczescie bo wieksza czesc bandy co ze mna czekala pol dnia pomeczy sie jeszcze w przereklamowanym kamiencu :)

Ceny:
Kamieniec - Odessa - 95 HR
internet 1 godz. - 1,6 HR
nocleg w hotelu - 60 HR
zwiedzanie twierdzy - 5 HR

Brak komentarzy: