12 czerwca 2009

harmonogram na lato

zastanawiam sie co bedzie dalej? Ale nie wiem. Na razie przyjemnie sie mieszka w TAjlandi. Bezstresowo i latwo. Prawdopodobnie zejdzie mi tu jeszcze pare miesiecy. Zaczynam organizowac sobie tutaj mala baze do eksploracji poludniowj Azji - wszak nie ma lepszego miejsca na swiecie do wypadow na Filipiny czy do Indonezji. Niedlugo bede mial rowniez pierwszych gosci z polszy, potem kolejnych i jeszcze kolejnych. Bedzie okazja przypomniec sobie rodzima gramatyke :)
A tymczasem wielu znajomych slusznie zauwazylo, ze rozleniwilem sie do potegi a poziom bloga siegnal dna. Well, TRUE...a nawet jak powiadaja tajowie "ciula" :) Ale tak bywa gdy siedzi sie na tylku w jednym miejscu. Wicie rozumicie. Nie ma co generowac postow bez sensu jesli dzieje sie to samo co w wawie...tylko w bardziej egzotycznych barwach. Przygody sie zaczna dopiero jak rusze w droge i wtedy blog wroci do pionu. Wicie rozumicie. Z gory przepraszam wszystkich za wiejaca tu nuuuude! :)

pozdrawiam wszystkich
borysek cfaniakkkkkkk :)

1 komentarz:

czwartek pisze...

Chłopakkku! Ja widzę, że harmonogram ostro napięty i pewnie się wizyty piteq'a nie wciśnie w tym roku ;-) Ale może w przyszłym?