07 września 2009

"gdzie wiosna spalina oddycha"

pozdrawiam juz z Warszawy! Dolecialem do Wiednia bez zadnych problemow. Linie "Austrian" wcale nie takie zle jak slyszalem. Poza tym, ze troche ciasnawo w samolocie. Nastepnie wsiadlem w pociag "SObieski" i dojechalem prosto na dworzec wschodni, klasyka :)
A jak w Wawie? zimno i szaro czyli po staremu. Dobrze ze jest rodzina i ze sa znajomi. Na razie odsypiam, probuje zlapac kontakt z baza. Nie ogarniam jeszcze sytuacji. W sumie spora dezorientacja i szok po prawie rocznej nieobecnosci w stolYcy. Zmiany, zmiany, zmiany.

Brak komentarzy: