15 marca 2011

przemarsz (po światowemu - TrEkINg)

ruszam w Himalaje!! W Pokharze zdobyłem potrzebne info i zbadałem możliwe warianty przemarszu w okolicach Anapurny. Priorytetem było zobaczenie panoramy gór oraz zmieszczenie się w pieciu dniach wędrówki. Wybrałem następująca trase:
POKHARA > GHOREPANI (2750m.) > POON HILL (3210m) > TADAPANI (2520m) > GHANDRUK > POKHARA
Można wynająć przewodnika, od 55 USD za towarzystwo. Ja wolałem iść sam. Trasa nie jest skomplikowana i podobno ciężko sie zgubić. Dużo większy problem to kiepska pogoda. Słońce widziałem ze dwa razy zaraz po przyjeździe. Potem sie wszystko popsuło.






zupa czosnkowa oraz batonik energetyczny z musli. Niby zwykła zupka ale stawia na nogi i smakuje lepiej niż pomidorowa w tych okolicznościach. Przy takim wycieńczeniu i wychłodzeniu organizmu żołądek wciąga wszystko byle ciepłe.

po trzecim dniu wędrówki pogoda bez zmian. Mglisto, deszczowo i zimno. Ani śladu Himalajów, ani śladu wysokich gór! A czasu było coraz mniej. Byłem już na wysokości 2500m gdzie widoki powinny być nieziemskie. Ale to tylko wtedy gdy jest pogoda...
Poznałem po drodze rodaka, który miał szczęście zobaczyć przez chwilę odsłonięte szczyty. Zrobiłem zdjęcie jego zdjęcia na wypadek gdybym miał absolutnego pecha i pogode po psie do końca treku. Przynajmniej daje pojęcie tego co się znajduje ukryte we mgle.




Guesthousów na trasie jest od groma. Cena noclegu razem z jedzeniem do 50 pln. Czasami można wyhaczyć fajny pokój z wyżywieniem na miejscu za 20-25 pln. Piwo kosmicznie drogie ok 10 pln butelka. Batonik mars czy bounty również. Najlepiej wziąć swój suchy prowiant a kupować tylko ciepłe posiłki. Z wodą pitną nie ma żadnych problemów ale warto mieć tabletki uzdatniające.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Gdybyś nie napisał, że to zupka to bym pomyślał, że to coś innego. Opakowanie batonika też zresztą nie należy do tych w stylu "Zjedz mnie".
Trzymaj się chłopie. Jestem naprawdę w wielkim pozytywnym zachwycie nad Waszym [Remika też] obecnym stylem życia. Pozdrawiam serdecznie.

Alek