sa takie momenty ktore sie bedzie dluugo wspominac. Jak na przyklad 1 stycznia 2009, okolo poludnia, polnocny brzeg zamrznietego jeziora Bajkal w Sewierobajkalsku. Absolutna cisza, majestatyczne gory Sajany w tle, mroz -20 i ludzie spacerujacy sobie dla przyjemnosci po tafli glebokiego na 1,5km jeziora. Doslownie dech zapiera. NIestety foty nigdy nie oddadza calego klimatu tej chwili. Miodnosc 10.
1 komentarz:
Nie mogę się doczekać wyjazdu. Jednym z celów podróży będzie właśnie przepiękny Bajkał...
Prześlij komentarz