16 maja 2009

powrot na mokro

wrocilem do chiangmai, z nowa wiza! Dostalem 3 miesieczna turystyczna z jednorazowym pobytem do 60 dni. CZyli bede musial za dwa miesiace wyjechac na jeden dzien za granice zeby mi wsteplowali kolejny miesiac pobytu. Chociaz ktoz wie co sie wydarzy do tego czasu :-)
A Vientiane jest tak samo brzydkie jak bylo otatnim razem. To miasto wpedza w depresje i w moim rankingu plasuje sie zaraz obok Ulaan Baator. Konsulat tajski to chyba najpopularniejsza ambasada w calej Azji. Codziennie ok 400 interesantow. Kazdy cfaniak tu przyjezdza odnowic wize. Bo tanio i w miare sprawnie to idzie. Ale jest maly dinks - trzeba przybyc bardzo wczesnie rano pod brame wejsciowa zeby sie zalapac na numerek. W trakcie porannego oczekiwania zdarza sie rowniez oberwanie chmury tropikalnej - co mi sie akurat przytrafilo bolesnie, gdyz nie mialem zadnych ubran na zmiane a droga powrotna do chiang mai to ok 15 godzin. Oj bylo mokro.


..oprocz blekitnego nieba...


wiekszosc linii ktorymi mozna doleciec do Laosu. Zadziwia mnie tutaj obecnosc Nortwest Airlines ale uwielbiam ich logo!

swiezy portret sprzed paru dni - twarz szczera, zmeczona ale zadowolona :)

Brak komentarzy: