06 sierpnia 2009

patong beach /Phuket/

z "Pascala" mozna sie dowiedziec, ze Patong Beach to "bardzo niechlubne miejsce na wyspie, lepiej omijac z daleka!" Ale dla mnie to najweselsza czesc Phuketu! Zatoka i plaza sa piekne i owszem ale najwiekszy ubaw zaczyna sie pod wieczor. Wystarczy posiedziec kilka godzin na browarze przy glownym deptaku miasta i pogapic sie na ludzi. Jest to doslownie FREAK SHOW. Absolutna sodoma i gomora. Prostytutki, alfonsi, lajdiboye, kowboje, weze dzikie. Parady rownosci to przy tej OBSCENIE jakies przedszkole. Niestety zrobilem malo zdjec bo jakos nigdy nie bylo czasu a dobrze sie tu spedzalo czas. Lecz po 4 dniach nadeszla wreszcie NUDA. Ile mozna sie patrzec na te same mordy co wieczor? Ewakuowalismy sie do KRABI, po odpoczynek od zgielku.


panorama Patong Beach, trzecia plaza od dolu, z wiezowcem w tle




Brak komentarzy: