06 lutego 2010

newsy z froNtu - TEFL cz1

uff, wreszcie nadszedl weekend wiec ostatnie wydarzenia w skrocie. Zrobie to w punktach to bedzie latwiej czytac:
- koniec leserstwa. Codziennie pobudka o 7:30, natrysk, szybki jogurt + musli, wsiadam na skuter i na 8:30 jestem na uniwerku. A gdy uczymy w terenie to trzeba byc duzo wczesniej i wtedy pobudka o 6.00.
- wyklady trwaja do 17, ale zdarzalo sie ze siedzialem do 21. Jest jedna duza przerwa obiadowa w srodku dnia. (ok 1.5 godz)
- w grupie mam 24 osoby, jest to bardzo duzo bo w poprzednich miesiacach bywalo 10-15
- srednia wieku rozna, od 20 do 60 latkow. Niektorzy trafili tu przypadkowo, niektorzy to juz zawodowcy co przyszli tylko po papier, niektorzy sami nie wiedza co tu robia lub chca sie sprawdzic w nowej roli (troche jak ja)
- jeden ze studentow jest zawodowym boxerem, inny wyglada jak sobowtor Georga Lucasa (powiedzialem mu to w twarz!), a jeszcze inny przypomina Johna Malkovitcha z filmu "being John Malkovitch". Wiekszosc to Amerykanie i Angole, jestem jedynym nie "nejtiwem" w grupie.
- po-da-wa-na jest masa wiedzy praktycznej, duzo notowania i treningow na sucho w klasie. Czesto trzeba robic z siebie blazna i byc aktorem. Prawie jak w teatrzyku w liceum. Wykladowcow jest kilkoro i sa generalnie swietni. Podaja na tacy jak uczyc zeby nauczyc. W sumie duzo radochy, zabawy i troche stresu.
- zaliczylem juz dwie godziny praktyki w dwoch szkolach w Chiangmai. Na 8 godzin praktyki trzeba zdac 6 zeby otrzymac certyfikat. Wszystko jest punktowane i oceniane przez sztab obserwatorow wiec trzeba sie dobrze przygotowac do lekcji.
- dzieciaki w szkolach sa niesamowite wiec jest duzo smiechu i improwizacji (ale troche kontrolowanej zgodnie z wyuczonym szablonem).
- mielismy rowniez dwie godziny arcy ciekawego wykladu z "tai chi". Pokazywali jak panowac nad stresem. W kolejnych tygodniach beda poszerzali ta wiedze.
to tyle na szybko, ide sie kurowac bo troche zdrowie mi sie sypnelo. Chyba przewialo mnie na skuterze bo poranki w chiangmai to gora 15 stopni temp.
cheers :)

1 komentarz:

Kasia i Kornel pisze...

brr 15 stopni? toż to prawie przymrozek:) brzmi poważnie ten kurs, żadna ściema.