05 listopada 2007

kanion Charin i jezioro Issyk

zrobilem weekendowy wypad w dwa najciekawsze o tej porze roku miejsca. Na pierwszy ogien poszedl kanion, ktory jest drugi w kolejnosci po amerykanskim. I rzeczywiscie robi swietne wrazenie - zwlaszcza ze mozna chodzic po nim bez zadnych ograniczen! A widoki nieziemskie! George Lucas moglby zamienic Tunezje na Almate i nakrecic star warsy. Nasz przewodnik grupy niezly kawalarz, przegonil wycieczke po calej dolinie i wszystkich szczytach.
Natomiast jezioro Issyk okazalo sie lekka porazka z powodu wielkiej mgly ktora akurat tego dnia szalala. Mozna bylo poczuc klimat scenerii ale jedynie w porywach. I znowu bylem jedynym inastrancem w calej wycieczce, wiec z miejsca zostalem ugoszczony czym chata bogata. Biesiada nad jeziorem trwala z trzy godziny po czym wszyscy zaczeli gubic sie we mgle. kanion jak to kanion, dziura w ziemi panie

przygotowywanie wyzerki bo banda jest glodna


wodz jest ***rwa wszedzie! to juz jest skandal!!

najfajniejsze foty z wyzerki niestety zjadl mi wirus :-(

jezioro tonie we mgle

zimno i pochmurno nad jeziorkiem Issyk


ekipa sie wspina, zero zabezpieczen :-)

4 komentarze:

Antek Bajer pisze...

Ale jeziorko jednak bajkowe :)

Anonimowy pisze...

Wirus zjadl zdjecia ? :) STARY WALCZ !!! he he

krzyss vel Qkill

Anonimowy pisze...

Juz myslalem ze Cie tam dzicy zatłukli. Tyle czasu od ostatniej info z autobusem, nożem i widelcem w stepie w tle :-)
A z tym wirusem to dobre!

marmol pisze...

Stary ale jazda, toszto szook.. wal cz dalej, naprawde niezłe foty