06 lipca 2010

znowu obsuwa

Moja tułaczka po świecie znowu się odwleka. Najbliższy możliwy termin to wrzesień 2010. Skandal i brak słów. Ale takie jest zycie a czas w Polszy mija dosyć pożytecznie. Między innymi na wypadach takich jak w ostatni weekend do Rucianego-Nida. Sympatycznie.







4 komentarze:

Pola pisze...

A to szkoda :( Chociaż łódeczki ładne, może częściej będziesz zdjęcia wrzucać?
Na pocieszenie - podróżowanie jesienią i zimą to fajniejsza sprawa, niż teraz, kiedy duży ruch!

dziennik-podrozy pisze...

Piękne widoki w naszym kraju - na osłodę tęsknoty za szerokim światem. :)

Kasia i Kornel pisze...

Hej, hej! Jak tam? Co tam? Kiedy wyjazd?

borys skatulski pisze...

czesc!
kurde, moj wyjazd juz prawie prawie na ostatniej prostej :) ale zawsze cos wypada w ostatniej chwili. Jak dobrze pojdzie to jeszcze tylko 3 tygodnie. Jak tylko bede wiedzial, to wrzucam info na strone.
pozdrowionka